Nie spodziewamy się ich premiery.
Atmos to legendarny japoński sklep, dla którego kolaboracje to chleb powszedni. Zaczynali oni od klasycznych projektów (wszyscy pamiętamy świetną serię Air Maxów), by z roku na rok nieco bardziej eksperymentować. Po dziesięciu latach działalności pojawia się kolejne kolabo, które niestety nie wzbudza już takich emocji. Po drugiej stronie stanęło New Balance oferując swój model A10. Japończycy kolejny już raz postawili na pełną gamę kolorów. Znalazło się również miejsce dla kraty i nakrapianej podeszwy.
Nie wiemy jak na buty zareagują japońscy sneakerheadzi, ale europejscy mówią stanowcze NIE.
Zaloguj się aby dodać komentarz